Ostatnio miałam tak zakręcony tydzień że mało czasu na wszystko więc trochę zaniedbałam blogowy świat, ale postaram się to nadrobić mam nadzieję :) po pierwsze przypominam o zapisach na moją rozdawajkę został jeszcze cały jutrzejszy dzień a zapisy tutaj http://www.wioletkowyskraweknieba.blogspot.com/2012/08/obiecana-niespodzianka.html
Organizowałam też ostatnio wymiankę w stylu bolywudzkim mam nadzieję że wszyscy zadowoleni z prezentów i że dotrą do mnie zdjęcia abym mogła zrobić małą galerię:) obiecuje jutro dodać zdjęcia te co mam a resztę będę uzupełniać:)
oczywiście był spacer z dziewczynkami a co przyniesione zobaczcie same:)
za to dzisiaj żeby nie było tak że nic nie dodałam to pokażę wam jaki obiadek miałyśmy z dziewczynami w sobotę placuszki z dyni a w niedzielę babeczka była pyszna i kolacyjka też:)
same smakołyki ... a kasztanki cudne ... i wrzos ach super ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńa jednak już tradycją staje się u Ciebie kochana poweekendowy kulinarny pościk?
OdpowiedzUsuńsuper dekoracje jesienne...w naturze siła! też dziś z Zosią mnóstwo kasztanów nazbierałam :)coś z nich powstanie :)
mmm-placuszki wyglądają pysznie! (z sezamem?)
z wymianki jestem bardzo zadowolona, czekam na kolejną ;)
oj jak ja dawno nie robiłam babki a to najlepsze ciasto! muszę kiedyś się wziąść:)
OdpowiedzUsuń