Za oknami śnieg biało i prószy nadal chciało by się zaśpiewać "....chu chu ha nasza zima zła...." pogoda nie nastraja dobrze ale cóż trzeba się pogodzić z nią i nie dać się zwariować i tak na rozgrzanie i przywrócenie dobrego nastroju powstała wczoraj na deserek szarlotka:) z przepisu od Oli
http://pikotki.blogspot.com na jak to ona napisała cytując piosenkę "... najłatwiejsze ciasto w świecie tak tak tak nic a nic się go nie gniecie tak tak tak........" na początek pokaże wam jak wygląda u mnie za oknem
tutaj jabłuszka smażą się z cynamonem i pięknie pachną na całym mieszkaniu:)
i już gotowe ciacho
a teraz siedzę sobie z kawcią i ciachem i się rozgrzewam:)
ummm pychota
OdpowiedzUsuńach pychotka musi byc ... ale snieg u ciebie pada ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńJejku, dopiero co zaglądałam a tu już trzy nowe posty ! I jeszcze pycha szarlotka ! Tradycyjnie się poczęstuję :)
OdpowiedzUsuńŚnieg? W Gdańsku jeszcze jesień ;D Ja talentu do gotowania nie mam więc pozostaje mi tylko podziwiać ;D
Usuń:) smacznego i wszystkiego najlepszego imieninowo :)
OdpowiedzUsuńno tak .. na takie widoki za oknem to tylko dobra kawusia z ciasteczkiem
OdpowiedzUsuńAle macie zimę! A jakie pyszności na zdjęciu.
OdpowiedzUsuń