środa, 14 listopada 2012

Czapa.....

i to nie byle jaka bo czerwona do komina który niedawno pokazywałam i zgłaszałam na konkurs z liściem u Joasi a teraz powstała do kompletu czapusia a wygląda tak




a tutaj w towarzystwie komina:)


Nowa właścicielka zadowolona z kompletu do czapusi dorobiłam jeszcze pompona:) tylko nie zdążyłąm fotki cyknąć ale jak mi się to uda to pokażę:)

no i na koniec pokaże wam jeszcze coś dla ciała czyli jak dogadzam moim domownikom fryteczki, nagetsy i sosik wszystko sama robiłam :) no i ważne ze smakowało:)



a dla zainteresowanych przepisy z poprzedniego postu będą w zakładce kuchcikowo ,postaram się nawet dzisiaj dodać:)
Pozdrawiam:)

6 komentarzy:

  1. Fajna czapa , wczoraj zmarzłam i muszę pomyśleć o jakieś ..

    OdpowiedzUsuń
  2. będę jak Maruda ze smurfów i powiem: "jak ja nie cierpię czapek" ;) ale potem w uszy zimno...a Twoja czapa prezentuje się pięknie...do komina od Ciebie też by pasowała ;)
    pozdrawiam pszczółko

    OdpowiedzUsuń
  3. Kobieto ty chyba nie sypiasz i po nocasz dziergasz jak szalona,a w dzień królujesz w kuchni :) Jestem pełna podziwu. Komplet piekny i w ślicznych kolorach na tą szarą jesień :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja czapek nie nosze, ale ten komplet ma przepiękny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  5. same smakołyki a czapa cudeńko ... pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna czapka i ten kolorek cudowny:) i jak zwykle pyszności:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń