poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Śniadanie na świecie odsłona druga - Kanada

Tym razem na śniadanie zabrała nas Justyna do Kanady. Dla mnie Kanada to naleśniki z syropem klonowym, czerwony klonowy liść a przede wszystkim Ania z Zielonego Wzgórza , chodzi mi oczywiście o książkę, której akcja toczy się na wyspie Księcia Edwarda.

Zapraszam was na moje Kanadyjskie naleśnikowe  śniadanie w dwóch wersjach do wyboru z jagodami lub musem jabłkowym do tego ciepła herbatka



a oto moja Ania Shirley  i jej płomienne rude włosy :)







i serwetka w kształcie liścia klonowego oczywiście czerwony 







zajrzyjcie koniecznie do 

Zasady dla przypomnienia
Zasady :)
1. Udział w zabawie mogą brać osoby posiadające bloga o tematyce związanej z rękodziełem.
2. Prace uczestniczące w wyzwaniu mają być zrobione w terminie podanym w danym temacie wyzwania, związane ściśle z tematem, nigdzie wcześniej niepublikowane. Można zgłosić tylko jedną wcześniej niepublikowaną pracę przez jednego uczestnika. Technika wykonania prac dowolna, jednak mają to być prace handmade. Nie ma obowiązku wykonania potrawy związanej tematycznie z wyzwaniem (choć byłoby to mile widziane, ale rozumiemy, że nie każdy ma zacięcie kulinarne) Linki do wpisów z wykonanymi dziełami pozostawiamy w komentarzu pod tematem wyzwania na jednym z blogów organizatorek.
3. Na blogu należy zamieścić aktywny banerek przekierowujący do wyzwania, a we wpisie dotyczącym danego tematu banerek odnośny do tematu.
4. Przewiduje się 8 spotkań cyklicznych.
5. Wyróżnienia przyznają osoby organizujące wyzwanie cykliczne  (karto_flana, Diana P., Wiola, tynka)
6. W poszczególnych tematach przewidziane są nagrody, osoba o największej liczbie punktów we wszystkich wyzwaniach otrzyma łączna pule nagród ze wszystkich tematów.


a tutaj kilka inspiracji z ksiazek i netu







jakie one przygotowały dla was kanadyjskie śniadania  no i oczywiście zapraszam do zgłaszania swoich prac związanych z Kanadą pod tym postem . Wystarczy w komentarzu dać linka do posta z waszą pracą.
Na prace czekamy do 
a oto banerek do pobrania




Pozdrawiam Wiola 



8 komentarzy:

  1. Zakochałam się w tej rudowłosej laleczce:) Takie śniadanie sama bym zjadła ale niestety nie opanowałam smażenia naleśników i zawsze wychodzą mi grube i spękane albo w częściach:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie naleśniki to i ja bym zjadła :) A ruda Ania jest rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W ubiegłym roku spędziłam w Kanadzie wakacje więc, siłą rzeczy, niejedno śniadanie tam jadłam, ale wyglądało ono trochę inaczej. Kanadyjskie naleśniki (pancakes) są pulchne, a oprócz syropu klonowego i owoców, podaje się do nich smażony lub pieczony, pokrojony w cienkie plastry, boczek. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękną Anię wydziergałaś, a naleśniki uwielbiam i chętnie bym ich kanadyjskiej wersji spróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Inspirująco :) Naleśnikiem z chęcią bym się poczęstowała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie naleśniki to bym z chęcią spałaszowała ;)
    Ruda piękność i liść są fantastyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. naleśniczki chętnie bym teraz zjadła bo głodna aktualnie jestem :/ ania świetna a serwetka przy niej też niczego sobie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Szydełkowa Ania skradła moje serce :-) A naleśniki wyglądają wyjątkowo smakowicie, mniam :-)

    OdpowiedzUsuń