Tym razem dla Kalinki no bo jakże Malwinka ma a ja nie mamo? No i ma ona :) mama musiała się sprężać żeby szybko zrobić. Kolorki wybrane, Kalinka zatwierdziła i tak oto powstała kominiarka dla niej w kolorze malinowo-turkusowym. Połączenie mało spotykane ale powiem wam że efekt nawet mnie zaskoczył. Kalince się podoba a to najważniejsze. A tak prezentuje się na nowej właścicielce
Pozdrawiam
Wiola
Na bis - swietna! :-)
OdpowiedzUsuńKolejna bombowa czapa!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna :-) Piękne kolory - świetne połączenie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Świetna :) Kominiarki są fajne :)
OdpowiedzUsuń