niedziela, 13 lipca 2014

Wieszaczkowo...szydełkowo.

Podczas leniuchowania powstały takie oto dwa wieszaczki, a raczej ubranka szydełkowe na stare wieszaki. Pierwsza wersja jaka powstała to pastelowa kolejna marynarska. Ciekawa jestem która wam się bardziej podoba? A wyglądają tak


pastelowy solo


i marynistyczny solo


Zapraszam też na kawę i cicho :)


Pozdrawiam Wiola 


8 komentarzy:

  1. Oba wieszaki wyglądają bardzo ładnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciężko mi się zdecydować, który ładniejszy, ale chętnie poczęstuję się ciastem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ladne ♥♥

    Pozdrawiam
    Gabi

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne wieszaki :-) Obydwa bardzo mi się podobają.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. wspaniały pomysł i jaka cudowna filiżanka

    OdpowiedzUsuń
  6. Wieszaczki wyszły świetnie:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. no to już wiem o co Cię poprosze jak do mnie przyjedziesz ;) haha
    fajny pomysł...a kawką chętnie się poczęstuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczne wieszaczki, ładne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń