poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Dziś trochę inaczej....

a mianowicie pomęczę was trochę kulinarnie i pochwalę się co mi udało się zrobić przez ostatnie dni które jakoś tak spędziłam w kuchni i nie tylko oczywiście. Mimo tego że czasami narzekam na gotowanie i pieczenie to bardzo to lubię i jak tylko mogę to się spełniam w kuchni:) ostatnio było trochę eksperymentów a jakich to zaraz wam pokarzę na pewno było nim ciasto marchewkowe moje pierwsze i powiem wam że pycha mi wyszło moja córeczka też się nim zajadała więc musi być dobre bo ona wybredna jest:) kapustkę sobie ukisiłam, zrobiłam mus jabłkowy dziewczynkom :) na pewno tatuś się do niego podłączy bo słodycze uwielbia, i jeszcze zapiekanka wyszła z pod moich rąk na obiadek dla rodzinki a dla mnie risotto, miało być leczo ale stwierdziłam że ryżu dawno nie jadłam bo u mnie ryż to nie jedzenie dla moich domowników więc miałam jedzonko tylko dla siebie:) no ale koniec z pisaniem teraz zdjęcia :)











6 komentarzy: